wtorek, 01 sierpień 2017 10:05

Nieeuropejskie Euro

Napisał Dariusz P. Kała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

       Minister sprawiedliwości przedstawił projekt specustawy „pakiet bezpieczeństwo na Euro”. Trudno ocenić czy to prawniczy bubel czy przejaw bezradność w walce z chuliganami. Projekt został solidarnie skrytykowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego, środowisko sędziowskie i prokuratorskie. Działania legislacyjne przyniosły już swoje efekty. Teraz czas na działania systemowe, a nie na doraźną ekwiblirystykę prawną i wrzutki medialne.

 Jak to jest z tym bezpieczeństwem?

        Według statystyk Komendy Głównej Policji ilość naruszeń prawa w trakcie imprez sportowych regularnie spada: 2008 r. – 277 przypadków, w 2009 r. – 237, w 2010 r. – 163 przypadki. Regularnie zmniejsza się także liczba wybryków chuligańskich: w 2009 r. było ich 188, a w 2010 r. – 100. Według innych danych KGP, liczba spraw o wykroczenia przeciwko pseudokibicom wyniosła 416, a spraw o przestępstwa – 271. Nie prowadzi się statystyk ilu rzeczywiście zostało skazanych. Główne zarzuty przeciwko chuliganom to: udział w zbiegowisku o charakterze chuligańskim, udział w bójkach, niszczenie mienia i naruszenia nietykalności policjantów. Wyroki sądowe są mało dolegliwe. Najczęściej orzeka się zakazy stadionowe(1730 – wydanych przez sądy i 170 – przez kluby) oraz grzywny.

 Wizje ministra

        Propozycje ministra sprawiedliwości zmierzają do: modyfikacji środka karnego zakazu wstępu na imprezę masową orzekanego za popełnienie przestępstwa wraz z regułami jego wykonywania,  modyfikacji środka karnego zakazu wstępu na imprezę masową orzekanego za popełnienie wykroczenia wraz z regułami jego wykonywania,  wprowadzenia lub modyfikacji istniejących typów czynów zabronionych związanych z szeroko ujętym dobrem porządku publicznego i bezpieczeństwa powszechnego, przekształcenia postępowania przyspieszonego z roz. 54a Kodeksu postępowania karnego.

        Zakaz wstępu na imprezę masową miałby polegać m.in. na obligatoryjnym orzeczeniu zakazu, gdy sprawca dopuści się wniesienia i posiadania na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych lub innych niebezpiecznych przedmiotów lub materiałów wybuchowych, wdarcia się w czasie trwania masowej imprezy sportowej na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe rzucania w czasie trwania imprezy masowej przedmiotem mogącym stanowić zagrożenie dla życia, zdrowia lub bezpieczeństwa osób przebywających na terenie lub w obiekcie, gdzie odbywa się impreza masowa albo zakłócania przebiegu tej imprezy, w inny, równie niebezpieczny sposób.

       Projekt przewiduje również wprowadzenie nowych lub modyfikację istniejących typów czynów zabronionych: zawiadomienie o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, gdy sprawca wie, że zagrożenie nie istnieje, lub wywołuje sytuację, która ma wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, zakłócając pracę instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia wynikającą z podjęcia czynności mających na celu uchylenie zagrożenia oraz zabór, uszkadzanie, niszczenie lub czynienie niezdatnym do użytku elementu wchodzącego w skład  infrastruktury(wymienionej w projektownym art. 254 a.).

        Ostatnia projektowana zmiana to możliwości odstąpienia od doprowadzenia sprawcy do sądu(„sąd odmiejscowiony”), pod warunkiem, że zostanie zapewnione jego uczestnictwo we wszystkich czynnościach sądowych, w których ma prawo brać udział, a uwarunkowania techniczne pozwalają na uzyskanie jednoczesnego i bezpośredniego przekazu obrazu i dźwięku(wideokonferencja).

         Zaostrzanie prawa, bo w takim kierunku zmierza projekt ministerstwa sprawiedliwości, jest jednym z możliwych i czasami pożądanych instrumentów polityki karnej. Ale nie zawsze skutecznym i nie w każdych okolicznościach.

 Prawnicy zdecydowanie na nie

        Pierwszą wątpliwością Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego(działającej przy Ministrze Sprawiedliwości) w stosunku do projektu budzi zapowiedź, że proponowane zmiany przygotowane są na Euro 2012, a de facto ustawodawca zmierza w celu ich utrwalenia także po Euro 2012. Taka forma argumentacji budzi wątpliwości konstytucyjne z punktu widzenia art. 31 ust. 3 Konstytucji. W odniesieniu do zakazu wstępu na imprezę masową Komisja mówi, że „zmiany nie są równomierne – nie likwidują wszystkich wad obecnej regulacji oraz rodzą nowe wątpliwości”. Wprowadzenie zaś „sądów odmiejscowionych” na stadionach budzi wątpliwości jeżeli chodzi o zapewnienie gwarancji z art. 45 ust. 1 Konstytucji takich jak: prawo dostępu do sądu, rozumianego jako prawo do uruchomienia procedury przed sądem (wyrok TK z 16 marca 1999 r., SK 19/98, OTK ZU Nr 3/1999) oraz prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej - zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności, oznaczającego m.in. prawo do przedstawienia argumentów, wniosków, dowodów, podstaw faktycznych i prawnych, formułowania żądań, możliwości polemizowania ze stroną przeciwną w postępowaniu w obecności sądu (por. wyrok TK z 20 października 2010 r., P 37/09, OTK ZU Nr 8/A/2010, poz. 79).

       Prokuratorzy wprost kpią z pomysłu ministra na forach internetowych. Proponują sądzić chuliganów na płycie boiska w trakcie przerwy w meczu. Byłby to powrót do dawnych tradycji sądzenia na miejskich rynkach.

Dodatkowe informacje

  • Autor Dariusz P. Kała
  • Data dodania wtorek, 01 sierpień 2017
  • Tytuł publikacji Nieeuropejskie Euro
  • Rok wydania 2011-06-01
  • Rodzaj dokumentu artykuł
Czytany 731 razy

Trwa przedsprzedaż Komentarza do ustawy o ochronie przeciwpożarowej

KLIKNIJ